SŁOWO DNIA
26 W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, 27 do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. 28 Anioł wszedł do Niej i rzekł: «Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą». 29 Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. 30 Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. 31 Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. 32 Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. 33 Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca». 34 Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?» 35 Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. 36 A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. 37 Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego». 38 Na to rzekła Maryja: «Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!» Wtedy odszedł od Niej anioł.
Łk 1, 26-38
Autorstwa El Greco – http://www.copia-di-arte.com, Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=28539636
Opowieść o zwiastowaniu jest niezwykłym arcydziełem. Nawet jeśli zna się każdy szczegół tej historii, nigdy nie można przyzwyczaić się do jej piękna, być może dlatego, że w Maryi Słowo Boże znajduje lustro, całkowicie oryginalny sposób odbicia, rozszerzenia. A wszystko to dzieje się z tym, co w nas najbardziej ludzkie: lękiem, pytaniami, niepewnością; ale punktem zwrotnym w historii Maryi nie jest brak lęku czy pytań, ale umiejętność zaufania Bogu pomimo własnego lęku i pytań. Dzisiaj Słowo prosi nas, abyśmy zatrzymali się nad słowami Maryi: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa”. Wyrażają one pełne oddanie Jej człowieczeństwa temu, czego Bóg ma dokonać w tajemniczy sposób, ale nie na ślepo, lecz z ufnością kogoś, kto wie, że z czasem zobaczy i zrozumie. Za każdym razem, gdy mówimy Bogu „tak”, coś się w nas zmienia, zawsze na lepsze.
Co w moim życiu pozwala mi zrozumieć, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych?
Głos świętego
„Zacznij od tego, co konieczne, przejdź do tego, co możliwe, a przekonasz się, że dokonujesz rzeczy niemożliwych”. (Święty Franciszek z Asyżu)
Komentarz: s. Emilia Di Massimo FMA
Dom Modlitwy San Biagio www.sanbiagio.org info@sanbiagio.org