Poniedziałek, IV Tydzień Adwentu
SŁOWO DNIA
57 Dla Elżbiety zaś nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. 58 Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał tak wielkie miłosierdzie nad nią, cieszyli się z nią razem. 59 Ósmego dnia przyszli, aby obrzezać dziecię, i chcieli mu dać imię ojca jego, Zachariasza. 60 Jednakże matka jego odpowiedziała: «Nie, lecz ma otrzymać imię Jan». 61 Odrzekli jej: «Nie ma nikogo w twoim rodzie, kto by nosił to imię». 62 Pytali więc znakami jego ojca, jak by go chciał nazwać. 63 On zażądał tabliczki i napisał: «Jan będzie mu na imię». I wszyscy się dziwili. 64 A natychmiast otworzyły się jego usta, język się rozwiązał i mówił wielbiąc Boga. 65 I padł strach na wszystkich ich sąsiadów. W całej górskiej krainie Judei rozpowiadano o tym wszystkim, co się zdarzyło. 66 A wszyscy, którzy o tym słyszeli, brali to sobie do serca i pytali: «Kimże będzie to dziecię?» Bo istotnie ręka Pańska była z nim.
Łk 1, 57-66
Narodziny świętego Jana Chrzciciela oświecają życie Zachariasza i Elżbiety, wywołując radość i zdumienie, zwłaszcza dlatego, że chociaż marzyli o takim dniu, już się go nie spodziewali. Jest bardzo prawdopodobne, że Zachariasz czuł się opuszczony przez Boga. Miał wiele nadziei. W młodości i w wieku dojrzałym modlił się z wiarą za swoją rodzinę, za swój lud, o przyjście Mesjasza. Do tego stopnia, że zmęczył się czekaniem, że wykonywał rytuały właściwe jego pracy kapłańskiej, bez większej wiary i nadziei, z niewielką miłością. Pan pozostawił go niemym przez cały okres ciąży Elżbiety.
Dziewięć miesięcy ciszy: aby nauczyć się medytować, aby nauczyć się patrzeć i kontemplować Boże przejście w swoim życiu, aby odnowić miłość. Bóg daje mu czas, aby nauczył się ufać i milczeć wobec tajemnicy Boga oraz kontemplować z pokorą i w ciszy Jego działanie, które objawia się w ludzkiej historii i które zawsze przekracza naszą wyobraźnię. Zachariasz zrozumiał, że dla Boga nie ma nic niemożliwego. Zadajemy sobie pytanie, jaka jest nasza wiara, czy odczuwamy zdumienie, gdy widzimy, co Pan czyni w naszym życiu i w życiu innych, czy jesteśmy gotowi na przyjęcie Jego niespodzianek?
Panie, podobnie jak Zachariasz, potrzebujemy okresu ciszy, aby nauczyć się medytować, aby nauczyć się patrzeć i kontemplować Twoje Boskie cuda, aby każdego dnia odnawiać naszą miłość do Ciebie i naszego bliźniego.
Komentarz: s. Emilia Di Massimo
Dom Modlitwy San Biagio www.sanbiagio.org info@sanbiagio.org
PRZYJACIELE I SŁUDZY SŁOWA