W dzisiejszym fragmencie Ewangelii Jezus po raz kolejny powtarza: „Ja jestem chlebem życia; kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął, a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie!”, niemal jakby wzmacniając to stwierdzenie, ponieważ tym, którzy byli obok Niego, trudno było uwierzyć. A czy my, gdybyśmy żyli w czasach Jezusa, uwierzylibyśmy Mu? Prawdopodobnie podjęlibyśmy ten sam wysiłek i również poprosilibyśmy o znaki i namacalne dowody. Ale Jezus, dzisiaj, idzie o krok dalej, prowadząc nas do głębszego znaczenia, istoty i ostatecznego celu naszej egzystencji, mówiąc, że nic nie zginie, a w dniu ostatecznym zmartwychwstanie. Nic i nikt, ponieważ w Bożym planie miłości wszyscy w nim jesteśmy, nikt nie jest stracony, ponieważ nikt nie jest wykluczony. Boża miłość jest miłością pasterza, który wychodzi, aby znaleźć zagubioną owcę, pozostawiając pozostałe dziewięćdziesiąt dziewięć. A czym jest zmartwychwstanie, jeśli nie pewnością, że miłość ma ostatnie słowo i jest większa nawet od śmierci?

Panie Jezu, spraw, abym dostrzegał Twoją miłość i kochał wszystkich w Tobie.

Głos Papieża

„My, chrześcijanie, musimy wiedzieć, że nadzieja ani nie oszukuje, ani nie rozczarowuje: wszystko rodzi się, by rozkwitnąć w wiecznej wiośnie. Na koniec powiemy tylko: nie pamiętam niczego, w czym nie byłbyś obecny”. (Papież Franciszek)

Komentarz: Benedetta Ferrone

Dom Modlitwy San Biagio www.sanbiagio.org  info@sanbiagio.org

PRZYJACIELE I SŁUDZY SŁOWA