Czwartek, XXX Tydzień zwykły
SŁOWO DNIA
34 Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie są posłani. Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, jak ptak swoje pisklęta pod skrzydła, a nie chcieliście. 35 Oto dom wasz [tylko] dla was pozostanie. Albowiem powiadam wam, nie ujrzycie Mnie, aż <nadejdzie czas, gdy> powiecie: Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie».
Łk 13,34-35
W tych wersetach przeplata się czułość Jezusa i zatwardziałość serca, która czasami charakteryzuje człowieka… Jezus chciałby nas mieć wokół siebie, pod swoimi skrzydłami, jako coś cennego i delikatnego, co ma być chronione i błogosławione… Ale „nie chciałeś”, często nie chcemy tam być i czujemy się opuszczeni.
Opuszczeni nie dlatego, że On zostawia nas samych, ale dlatego, że pozostawia nam wolność wyboru Jego, a my wybieramy coś innego. Nie przegapmy okazji, które daje nam życie, aby Go spotkać i kochać, w Eucharystii, w modlitwie, w Jego Słowie, w przebaczeniu danym i otrzymanym, w chwilach, gdy cierpliwość jest wystawiana na próbę, w znoszeniu tych, którzy nas denerwują, w przyjmowaniu z czułością tych, których spotykamy… i we wszystkim, co Duch Święty w nas wzbudza, ze zdrowym niepokojem tych, którzy kochają.
Panie, pomóż mi przyjąć Cię teraz, kochać Cię nie tylko dziś, w tej godzinie, w tej chwili. Daj mi odwagę, by zawsze mówić Ci „tak” i mówić to teraz, abym mógł być znakiem Twojej miłości i czułości dla każdego życia, które stawiasz obok mnie. Zostań ze mną.
Głos Papieża
Oto więc niepokój miłości: szukać zawsze, bez przerwy, dobra drugiego, ukochanego, z tą intensywnością, która prowadzi nawet do łez. […]. Jak radzimy sobie z niepokojem miłości? Czy wierzymy w miłość do Boga i do innych? Nie w sposób abstrakcyjny, nie tylko słowami, ale w konkretnego brata, którego spotykamy, brata obok nas! Czy pozwalamy się niepokoić ich potrzebami, czy też pozostajemy zamknięci w sobie, w naszych wspólnotach, które niejednokrotnie są dla nas „wspólnotą-komfortem”? Czasami można mieszkać w bloku, nie wiedząc, kto mieszka obok nas; lub można być we wspólnocie, nie znając tak naprawdę swojego współbrata: myślę o osobach konsekrowanych, które nie są płodne, które są „starymi pannami”. Niepokój miłości zawsze popycha do wyjścia naprzeciw drugiemu, nie czekając, aż ten drugi wyrazi swoją potrzebę”.
(Franciszek – Msza św. z okazji otwarcia Kapituły Generalnej Zakonu Augustianów 2013)
Komentarz ADL
Dom Modlitwy San Biagio www.sanbiagio.org
PRZYJACIELE I SŁUDZY SŁOWA