Słowem, które dziś się pojawia, jest wytrwałość. Zawiera ono w sobie pewne postawy, do których zachęca nas Pan: cierpliwość, zaufanie, nie zamartwianie się; jednym słowem wiara. To wszystko było widoczne u św. Szczepana: był jednym z pierwszych chrześcijan, którzy świadczyli o Bożej miłości własnym życiem, do ostatniego tchnienia, naśladując Jezusa na krzyżu. Prosił, by nie przypisywać grzechu jego zabójstwa tym, którzy go ukamienowali.

Jezus prosi nas, abyśmy wytrwale wypowiadali nasze „tak” dla Bożej miłości każdego dnia, pomimo sądów i synagog, które z zewnątrz, a także z głębi naszych serc, oskarżają nas, mówiąc nam, że nie jesteśmy wartościowi, że nie jesteśmy wystarczający, które próbują uciszyć głos nadziei, który nosimy w naszych sercach, ten głos, który mówi, że Bóg nas zbawia i że tylko On nam wystarczy. Wytrwać to kierować nasz wzrok na tę gwiazdę kometę, która wskazuje nam drogę: Jezusa, Tego, który nie zostawia nas samych, ponieważ daje nam swojego ducha, pokazuje nam swoje ścieżki, dodaje nam odwagi i idzie z nami.

Spraw, abyśmy uznali Cię za jedyną miłość naszego serca, jedyną, w której możemy trwać.

Głos autora tekstów

„…a prawdziwa miłość może się ukryć, pomylić, ale nigdy się nie zgubi, zawsze i na zawsze po tej samej stronie mnie znajdziesz”.
(Francesco De Gregori)

Komentarz: s. Emilia Di Massimo

Dom Modlitwy San Biagio www.sanbiagio.org  info@sanbiagio.org

PRZYJACIELE I SŁUDZY SŁOWA