Kiedy proponują nam życie w zaangażowanej wierze, uważamy je za nieznośne i smutne, ale jeśli nacisk kładzie się na bardziej radosny aspekt, uważamy je za zbyt proste, niezbyt poważne. Tak było w przypadku Jezusa, który został oskarżony o bycie żarłokiem i pijakiem oraz o przebywanie w złym towarzystwie. Również Jan Chrzciciel był ostro krytykowany za swój zbyt surowy styl życia. Być może powinniśmy przyznać, że nie jesteśmy świadomi tego, czego tak naprawdę chcemy i że chcemy mieć rezultaty bez zmagania się. Chcielibyśmy podobać się Bogu, ale o wiele bardziej zależy nam na tym, by podobać się ludziom. Chcielibyśmy być święci, ale bez nawrócenia; mieć życie bez problemów, bez poważnego traktowania Boga. Prawdopodobnie powinniśmy mieć więcej odwagi, by się nawrócić, by przyjąć to, co Boże.

Mądrość, konkluduje dzisiejsza Ewangelia, objawia się poprzez uczynki. Chodzi zatem o to, by pozwolić Słowu Bożemu przynosić w nas owoce, nawracać nas do miłości. Czy jesteśmy gotowi?

Głos biskupa
„Konwersja oznacza po prostu „zwrot”, oznacza zmianę kursu”.
(Carlo Maria Martini)

Komentarz: s. Emilia Di Massimo FMA

Dom Modlitwy San Biagio www.sanbiagio.org  info@sanbiagio.org

PRZYJACIELE I SŁUDZY SŁOWA