Według Jezusa i według nas istnieją dwa rodzaje bogactwa: jest bogactwo „pożądliwości oczu” (1 J 1,16), które obejmuje pożądanie wszystkich możliwych dóbr materialnych, jakimi dysponuje człowiek: pieniędzy, cennych przedmiotów, nieruchomości, obfitości podstawowych rzeczy, takich jak żywność i odzież, dom, kariera i osobiste uposażenie… Z drugiej strony mamy drogocenną perłę, wyjątkowy skarb, jakim jest sam Jezus i Jego Ewangelia.

Każdy, wierzący czy nie, staje przed egzystencjalnym wyborem: czy chcesz żyć, by służyć pożądliwości oczu? Wiedz jednak, że posiadanie jest wymagającym panem, a nawet tyranem, który zniewala cię, a następnie porzuca.

Albo przyjmujesz Pana i decydujesz się pozostać z Nim, a On umieszcza cię w szkole prawdziwej mądrości życia (por. 1. czytanie), która uczy cię dyspozycyjności i dystansu, byś umiał korzystać ze wszystkich dóbr, które posiadasz, w najpiękniejszy i najsprawiedliwszy sposób, tj. oddać je do dyspozycji i służby misji, którą Bóg dla ciebie zaplanował i która, poprzez różne szczególne powołania (małżeństwo, życie konsekrowane, posługę święceń, życie misyjne), prosi cię, byś budował Królestwo Boże, dzieląc się tym, co masz, z innymi, zwłaszcza z tymi, którzy mają mniej szczęścia niż ty.

Jeśli będziesz zniewolony przez dobra materialne, z pewnością staniesz się wielkim egoistycznym skąpcem, który tłumi słowo Ewangelii w swoim sercu, zapomina o tym, co jest niezbędne do istnienia i łatwo rujnuje swoje życie, marnując je na bezużyteczność, a ponadto z dniami wypełnionymi gniewem i głębokim smutkiem. Jeśli zamiast tego pozostaniemy pod spojrzeniem Jezusa, który kocha nas w wyjątkowy sposób, odkryjemy, że jest On nie tylko jedynym bogactwem, ale także jedyną wielką mądrością życia, która dzień po dniu wychowuje nas do pielęgnowania tego, co najważniejsze i pozwala nam zarządzać wszystkim innym tylko po to, by czynić dobro.

Jak możemy konkretnie znaleźć się w szkole Jego mądrości? Pokazuje nam to drugie czytanie z Listu do Hebrajczyków. Tylko pozwalając, by nasze serca były codziennie przenikane Słowem Bożym, pozwalając mu odciąć i oddzielić nasze uczucia i myśli od wszelkich form egoistycznego przywiązania, będziemy coraz bardziej wolni, by podążać za Panem z sercem wypełnionym wielkim szczęściem.

Boże, nasz Ojcze, który znasz uczucia i myśli serca, spraw, abyśmy kochali Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, ponad wszystko, abyśmy mądrze ważąc dobra tego świata, stali się wolni i ubodzy dla Twojego królestwa. Prosimy Cię o to przez samego Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Głos eseisty

„Jeśli masz milion dolarów i nie żyjesz z wdzięcznością, jesteś naprawdę biedną osobą. Jeśli masz bardzo mało, ale jesteś wdzięczny za to, co masz, jesteś naprawdę bogaty.”
(Anthony Robbins)

Komentarz: ks. Giuseppe Roggia SDB

Dom Modlitwy San Biagio www.sanbiagio.org  info@sanbiagio.org

PRZYJACIELE I SŁUDZY SŁOWA