SŁOWO DNIA
31 Kto przychodzi z wysoka, panuje nad wszystkimi, a kto z ziemi pochodzi, należy do ziemi i po ziemsku przemawia. Kto z nieba pochodzi, Ten jest ponad wszystkim. 32 Świadczy On o tym, co widział i słyszał, a świadectwa Jego nikt nie przyjmuje. 33 Kto przyjął Jego świadectwo, wyraźnie potwierdził, że Bóg jest prawdomówny. 34 Ten bowiem, kogo Bóg posłał, mówi słowa Boże: a z niezmierzonej obfitości udziela [mu] Ducha. 35 Ojciec miłuje Syna i wszystko oddał w Jego ręce. 36 Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu gniew Boży».
J 3, 31-36
Wydaje się, że zmartwychwstanie jest nadal trudne do wyjaśnienia; uczniowie mieli z tym problem, my również. Być może zmartwychwstanie wprowadza nas w stan niepewności, ponieważ, podobnie jak śmierć na krzyżu, bezpośrednio wpływa na nasz obraz Boga. Trudno nam uwierzyć, że nasze niepowodzenia nie są ostatnim słowem w naszym życiu: w pewnym sensie są one sposobem na postawienie nas samych w centrum naszej uwagi. Jan zwraca się dziś do swoich uczniów, którzy zaczynają myśleć, że się pomylili. Jest to to samo niedowierzanie apostołów, zamkniętych w Wieczerniku, przed Zmartwychwstałym. Jednak dzisiejsze przepowiadanie oferuje nam nową perspektywę: Jan zaprasza nas do spojrzenia na Tego, który przychodzi z nieba, do podniesienia głowy z naszych małych, wielkich lęków; mówi nam, że aby zrozumieć gesty Jezusa, krzyż, zmartwychwstanie, musimy wiedzieć, że Bóg daje ducha „bez miary”. To właśnie ta miłość bez miary jest jedynym sposobem, aby autentycznie kochać i przyjąć świadectwo Tego, którego „Bóg posłał”. Tylko w takiej logice można zrozumieć, że głoszenie Jezusa nie konkuruje z głoszeniem Jana: zamiast tego oba współbrzmią ze sobą. Piękne jest to, że mówi nam to Jan, jeden z nas, ten, który „należy do ziemi”, mający własne lęki, które jednak nie przeszkadzają mu w „przygotowaniu drogi”, w wolnym życiu, w smakowaniu Jego miłości tu i teraz.
Ciekawe, co przeszkadza mi spojrzeć w niebo, kto mi o tym przypomina, komu mam pomóc, by i on mógł spojrzeć w górę.
Głos powieściopisarza
„Zawsze należy starać się zachować skrawek nieba nad swoim życiem”. (Marcel Proust)
Komentarz: s. Emilia Di Massimo FMA
Dom Modlitwy San Biagio www.sanbiagio.org info@sanbiagio.org