Dane kontaktowe
Zgromadzenie Córek Maryi Wspomożycielki
(Siostry Salezjanki)
Inspektoria Warszawska
  • ul. Warszawska 152, 05-092 Łomianki
inspir_spot_z_slowem
is singular
Spotkanie ze Słowem
2 maja 2025

Piątek, II TYDZIEŃ  po WIELKANOCY

SŁOWO DNIA

1 Potem Jezus udał się za Jezioro Galilejskie, czyli Tyberiadzkie. 2 Szedł za Nim wielki tłum, bo widziano znaki, jakie czynił na tych, którzy chorowali. 3 Jezus wszedł na wzgórze i usiadł tam ze swoimi uczniami. 4 A zbliżało się święto żydowskie, Pascha. 5 Kiedy więc Jezus podniósł oczy i ujrzał, że liczne tłumy schodzą do Niego, rzekł do Filipa: «Skąd kupimy chleba, aby oni się posilili?» 6 A mówił to wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co miał czynić. 7 Odpowiedział Mu Filip: «Za dwieście denarów nie wystarczy chleba, aby każdy z nich mógł choć trochę otrzymać». 8 Jeden z uczniów Jego, Andrzej, brat Szymona Piotra, rzekł do Niego: 9 «Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu?» 10 Jezus zatem rzekł: «Każcie ludziom usiąść!» A w miejscu tym było wiele trawy. Usiedli więc mężczyźni, a liczba ich dochodziła do pięciu tysięcy. 11 Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił z rybami, rozdając tyle, ile kto chciał. 12 A gdy się nasycili, rzekł do uczniów: «Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło». 13 Zebrali więc, i ułomkami z pięciu chlebów jęczmiennych, które zostały po spożywających, napełnili dwanaście koszów. 14 A kiedy ci ludzie spostrzegli, jaki cud uczynił Jezus, mówili: «Ten prawdziwie jest prorokiem, który miał przyjść na świat». 15 Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę.

J 6,1-15


Tekst Ewangelii zaprasza mnie do postawienia pytania: dlaczego idę za Jezusem? Ludzie szli za Nim z powodu znaków, które widzieli, a ty, dlaczego za Nim idziesz? Jezus, jakby z krzyża, spogląda w górę i widzi zbliżający się tłum, który Go szuka. Pyta: Gdzie możemy kupić im chleba do jedzenia? Chociaż miał już rozwiązanie, chciał zaangażować swoich uczniów do udzielenia odpowiedzi, aby pobudzić ich kreatywność.

Filip mówi, że nie mają pieniędzy, a to, co mają, nie wystarczy; Andrzej mówi, że jest chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, ale to nic w porównaniu z potrzebami tak wielu ludzi. Nie ma pieniędzy i brakuje żywności, ale dzięki tym niewielkim środkom Jezus, po złożeniu dziękczynienia, dokonuje cudu: rozmnożenia chleba i ryb. Rozwiązanie przyszło od młodego człowieka, który się nie liczy, który jest na marginesie, ale który na znak solidarności ofiarował to, co miał. Wystarczyło i jeszcze coś zostało. Czym jest pięć chlebów i dwie ryby, którymi podzielisz się dzisiaj?

Jezus daje nam lekcję pokory. Ludzie, którzy szli za Nim z powodu znaków, a teraz ujrzeli nowy znak, uznając Go za Proroka, który miał przyjść na świat, chcieli ogłosić Go królem, ale On wycofał się samotnie na górę, uciekając przed widowiskiem. Będzie królem, ale królem pokornym, królem z krzyża.

Panie Jezu, przychodzę do Ciebie z tym, co mam: małym chlebem i dwiema rybami. To jest nic, ale to jest moja pokorna ofiara, aby pomóc Ci zaspokoić głód chleba, głód miłości, głód pokoju, który odczuwa nasz świat.

Głos Ojca i Doktora Kościoła

Cuda, których dokonał nasz Pan, Jezus Chrystus, rzeczywiście są boskimi dziełami i kierują umysł ludzki przez rzeczy widzialne do poznania Boga. Bóg bowiem nie ma takiej natury, która może być widziana oczami, a cuda Jego, przez które kieruje całym światem i zarządza całym stworzeniem, przez swoją codzienność straciły na znaczeniu, tak że prawie nikt nie potrafi dostrzec zdumiewających i zadziwiających dzieł Boga w ziarnie pszenicy. W swoim miłosierdziu Bóg zachował dla siebie pewne znaki, które czyni w odpowiednim czasie oprócz zwykłego biegu i porządku natury, aby ludzie, którzy przyzwyczaili się do codziennych cudów, zdumieli się widząc nie tyle większe, co niezwykłe dzieła. Większym bowiem cudem jest zarządzanie całym światem niż nakarmienie pięciu tysięcy ludzi pięcioma chlebami, a jednak temu nikt się nie dziwi, a tamtemu ludzie się dziwią, nie dlatego że jest czymś większym, ale dlatego że jest rzadkie. Kto bowiem także teraz karmi cały świat, jeśli nie ten, który z garści ziaren czyni pola pełne zboża? Chrystus działa więc jak Bóg. Mocą, którą mnoży pełne zboża pola z garści ziaren, pomnożył w swoich rękach pięć chlebów. Moc bowiem była w rękach Chrystusa, a te pięć chlebów były jakby ziarnem, ale nie zasianym w ziemi, lecz pomnożonym przez Tego, który uczynił ziemię. To bowiem zostało podsunięte zmysłom, przez co poruszany jest umysł, ukazane zostało oczom to, czym może zająć się umysł, abyśmy podziwiali niewidzialnego Boga dzięki widzialnym dziełom, i abyśmy pobudzeni do wiary i oczyszczeni przez wiarę zapragnęli także widzieć bez zmysłowego widzenia Tego, którego poznajemy jako niewidzialnego na podstawie rzeczy widzialnych. Św. Augustyn, KOMENTARZ DO EWANGELII ŚW. JANA, 24

Komentarz: s. Teresita Verhelst Solano fma

Dom Modlitwy San Biagio www.sanbiagio.orginfo@sanbiagio.org

Archiwum

INFOSFERA
Zgromadzenie Córek Maryi Wspomożycielki
(Siostry Salezjanki)
Inspektoria Warszawska
  • ul. Warszawska 152, 05-092 Łomianki