SŁOWO DNIA
12 Błogosławiony mąż, który wytrwa w pokusie, gdy bowiem zostanie poddany próbie, otrzyma wieniec życia, obiecany przez Pana tym, którzy Go miłują. 13 Kto doznaje pokusy, niech nie mówi, że Bóg go kusi. Bóg bowiem ani nie podlega pokusie ku złemu, ani też nikogo nie kusi. 14 To własna pożądliwość wystawia każdego na pokusę i nęci. 15 Następnie pożądliwość, gdy pocznie, rodzi grzech, a skoro grzech dojrzeje, przynosi śmierć. 16 Nie dajcie się zwodzić, bracia moi umiłowani!
17 Każde dobro, jakie otrzymujemy, i wszelki dar doskonały zstępują z góry, od Ojca świateł, u którego nie ma przemiany ani cienia zmienności. 18 Ze swej woli zrodził nas przez słowo prawdy, byśmy byli jakby pierwocinami Jego stworzeń.
Jk 1, 12-18
List św. Jakuba mówi nam o pokusie, skąd ona się bierze, jak działa i jakie są jej konsekwencje. Zaczyna od błogosławieństwa: „Błogosławiony mąż, który opiera się pokusie”, a następnie wyraźnie podkreśla, że Bóg nie jest źródłem pokusy.
Nie oszukujmy się, przyczyna pokusy jest w nas, to od nas zależy, czy za nią pójdziemy, rodząc grzech, a to z kolei zrodzi śmierć w nas i wokół nas. Dostrzegamy w sobie, w nas i wokół nas rozczarowanie; ludzie nie rozumieją przyczyny zła, a nawet obwiniają Boga za obecność zła.
Pytamy: dlaczego są wojny, dlaczego problemy społeczne, narkotyki, prostytucja, alkohol, dlaczego rządzący są tacy, a nie inni, dlaczego, gdzie jest Bóg?
Może warto zadać sobie pytanie: gdzie ja jestem, gdzie ty jesteś, gdzie jesteśmy my? Jakich wyborów dokonujemy każdego dnia, w każdej chwili, zaczynając od wyborów dotyczących własnego domu? Konfrontując się z samym sobą, zauważam, że to ja wybieram zło, nie wybieram dobra dla mnie i dla innych; obojętność to też stan wyboru, czyli brak odpowiedzialności i zajęcia stanowiska w obliczu zła. To ode mnie zależy, czy wezmę się w garść i jak wiele razy – zmotywuję się na nowo i zdecydowanie wybiorę kierunek swojego życia.
Pokusa jest również związana z rozproszeniem i fragmentarycznością mojego życia, w którym nie dążę do właściwego dobra dla mnie i w konsekwencji dla tych, którzy mnie otaczają, dla innych. Czasami obwiniamy złego, który nas kusi. Tutaj znowu widzimy świadectwo Jezusa, kiedy jest kuszony (Mt 4, 11). Istnieje siła zła, ale Jezus ma jasność co do tego, kim jest i jaka jest Jego misja; dla Niego każda propozycja, która odwraca Go od tej misji, jest odrzucana; wtedy pokonuje zło.
Panie Jezu, daj mi swojego Ducha Świętego, niech będzie światłem we fragmentaryczności mojego życia i moich dni, daj mi świadomość mojego wewnętrznego stanu, w którym pozwalam się kusić i wybieram zło, postępuję nieodpowiedzialne, pozwalam się zwodzić i popadam w grzech, daj mi łaskę przezwyciężenia zła i wybrania dobra.
Głos świętego
Pokusa nigdy nie ma takiej siły przeciwko nam, jak wtedy, gdy znajduje nas bezczynnymi. (św. Franciszek Salezy)
Komentarz: s. Monica Angulo FMA
Dom Modlitwy San Biagio www.sanbiagio.org info@sanbiagio.org