SŁOWO DNIA
11 Nadeszli faryzeusze i zaczęli rozprawiać z Nim, a chcąc wystawić Go na próbę, domagali się od Niego znaku. 12 On zaś westchnął głęboko w duszy i rzekł: «Czemu to plemię domaga się znaku? Zaprawdę powiadam wam: żaden znak nie będzie dany temu plemieniu». 13 I zostawiwszy ich, wsiadł z powrotem do łodzi i odpłynął na drugą stronę.
Mk 8, 11-13
Dzisiejsza Ewangelia ukazuje faryzeuszy, którzy próbują zastawić na Jezusa pułapkę i znaleźć powód, by Go oskarżyć. Domagają się od Jezusa znaku. Nam również zdarza się prosić o znak z góry, aby lepiej zrozumieć sytuację i podjąć właściwą decyzję, prosimy o znaki z jakiegoś konkretnego powodu; prosimy Boga, a także ludzi, i czekamy na coś, tak jak tamci faryzeusze. Ewangelista Marek, w wersetach poprzedzających naszą Ewangelię, pokazuje nam znak jasno i wyraźnie: Jezus widzi tłum, który szedł za Nim trzy dni, byli na pustkowiu, więc On nie tylko do nich przemawia, ale karmi ich tam, na miejscu pustynnym, gdzie nic nie było (Mk 8, 1-9).
Ten znak jest jasny, ale nie dla wszystkich; niektórzy go nie widzą. Tak jest w przypadku faryzeuszy, których problemem jest to, że nie widzą znaku, nie dostrzegają obecności Jezusa, Emmanuela, Boga z nami. W obliczu prośby faryzeuszy o znak Jezus reaguje „głębokim westchnieniem”, jest to język niewerbalny, wyraża coś, co faryzeusze prawdopodobnie rozumieją, ale zarazem nie chcą zrozumieć, tak jak dzieje się to z nami! Westchnienie Jezusa może oznaczać: „O pokolenie niewierzące i przewrotne! Jak długo jeszcze będę z wami? I jak długo będę was znosił?” (Mt 17, 17).
W tych słowach z Ewangelii Mateusza Jezus odnosi się do braku wiary swoich uczniów. Ja również znajduję się w takiej sytuacji, szukam znaku, ale go nie widzę, wołam, ale nie pukam, ale przede wszystkim nie widzę i nie wierzę we wszystkie znaki, które już były w moim życiu. Nawiązując do dzisiejszego fragmentu Ewangelii, słyszymy, jak Jezus zadaje pytanie skierowane nie tylko do faryzeuszy, ale do wszystkich, nawet do mnie: „Dlaczego to pokolenie prosi o znak?” I konkluduje: „żaden znak nie będzie dany”. Cały Stary Testament przygotował nas na ten piękny znak: „Bóg z nami”. Czy dlatego szukam znaków gdzie indziej, że te otrzymane nie odpowiadają moim oczekiwaniom i chciałbym, aby było inaczej? Czy to znak daje bezpieczeństwo, czy fakt, że wierzę w obecność Jezusa w moim życiu?
Panie Jezu, moja wiara jest słaba i szukam znaków, aby zaradzić mojemu niezadowoleniu; daj mi łaskę rozpoznawania znaków Twojej obecności w moim życiu, otwórz moje oczy, aby rozpoznać największy znak, jakim jest wielka miłość, którą masz dla mnie, ponieważ oddałeś za mnie swoje życie.
Głos prezbitera
„Zadaniem Kościoła jest tworzenie nowych przestrzeni życia, które w pełni wyrażają komunię: zadaniem Kościoła jest bycie znakiem innego świata, który odpowiada na ludzkie oczekiwania”. (Oreste Benzi)
Komentarz: s. Monica Angulo FMA
Dom Modlitwy San Biagio www.sanbiagio.org info@sanbiagio.org