1 Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. 2 Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami: 3 «Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. 4 Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. 5 Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. 6 Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. 7 Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. 8 Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. 9 Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. 10 Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. 11 Błogosławieni jesteście, gdy [ludzie] wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. 12 Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie.
Mt 5, 1-12a
Zanim zastanowimy się nad błogosławieństwami, tym, co nas uderzy, będą oczy Jezusa otwarte na ludzi, których ma przed sobą. Rozumie ból, łzy, nieprawości, możliwości, ograniczenia, które naznaczają życie tych, którzy idą za Nim. W historii zbawienia Bóg widzi cierpienie uciśnionego ludu i posyła swojego Syna jako wyzwoliciela, który wchodzi w bolesne wydarzenia człowieka. W rzeczywistości tajemnicza mowa, którą Jezus powierza swoim uczniom, koncentruje się właśnie na nazywaniu błogosławionymi tych, którzy w sposób konkretny i widoczny nie doświadczyli błogosławieństwa, ale jego przeciwieństwa. Jezus nie obiecuje czegoś, co po prostu się wydarzy i koniec, ale mówi, że właśnie w tym czasie, kiedy wszystko wydaje się przeciwne i nie do zniesienia, ukryte jest błogosławieństwo, głęboki sens wszystkich rzeczy, który przemienia nieszczęścia w sprzyjające łaski. To paradoks postrzegania siebie jako wyzwolonych właśnie w tym, co pozornie wydaje się nam przeszkodą. To odkrywanie radości na dnie bólu, wdzięczności nawet w trudnej rzeczywistości choroby. Siła i odwaga w ucisku. Poważne przyjęcie błogosławieństw nie jest więc po prostu poznaniem nowego prawa moralnego, ale oznacza postrzeganie oczyma przemienionymi tego, czego doświadczamy dzisiaj w naszym życiu. Są to oczy wiary, które wspierają nas w dostrzeganiu tego, czego nie dostrzegają oczy nagiego rozumu.
Boże, który ubogim i pokornym obiecałeś radość Twojego królestwa, spraw, aby Twój Kościół z ufnością podążał drogą ewangelicznych błogosławieństw, za swoim Mistrzem i Panem.
Głos teologa
„Błogosławieństwo, to dostęp do punktu widzenia, który jednoczy wszechświat.”
(Antoine de Saint-Exupery)
Komentarz: ks. Maurizio Lollobrigida SDB
Tłumaczenie: s. Elżbieta Bartkowska FMA
Dom modlitwy San Biagio www.sanbiagio.orginfo@sanbiagio.org