1 Jezus rzekł znowu do swoich uczniów: «Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. 2 Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych. Uważajcie na siebie! 3 Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli żałuje, przebacz mu! 4 I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i siedem razy zwróciłby się do ciebie, mówiąc: „Żałuję tego”, przebacz mu!» 5 Apostołowie prosili Pana: «Przymnóż nam wiary!» 6 Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze!”, a byłaby wam posłuszna.
Łk 17, 1-6
„Uważajcie na samych siebie” – to wezwanie, które Jezus kieruje w liczbie mnogiej do wspólnoty swoich uczniów, do której także my jesteśmy zaliczeni, wobec smutnej rzeczywistości nieuchronnych skandali. Słowo „skandal” pochodzi z języka greckiego i właściwie oznacza „przeszkodę”, „potykanie się”. Dlatego nieuniknione, moglibyśmy przetłumaczyć, są przeszkody, które utrudniają wasze życie, wplatają się w relacje międzyludzkie, ale wy, którzy należycie do Ewangelii, bądźcie uważni na te dynamiki. Jeśli twój brat popełnił błąd, nie chciej go upokorzyć, a jeśli zgrzeszył przeciwko tobie i okazał skruchę, wraca do ciebie, nie stawiaj muru, nie stawiaj przeszkody, aby mu odpłacić. Starajcie się, z miłością, dochodzić do porozumienia, będąc w drodze, uważając, że wszyscy jesteście słabi, nikt nie jest wyższy od drugiego, wszyscy staliście się przedmiotem szczególnego miłosierdzia Boga, który umiłował was pierwszy, umiłował, gdy jeszcze byliście grzesznikami, abyście znów ożyli dla dzieła Chrystusa, powiedzielibyśmy razem ze św. Pawłem, nie łudźcie się, wszyscy potrzebujecie braterskiego wsparcia, aby żyć. Trzeba wejść w dynamizm tego miłosierdzia, które umie patrzeć na autentyczne dobro, umie patrzeć poza. To miłość, która wszystko przykrywa, usprawiedliwia i znosi, a która pochodzi z serca Ukrzyżowanego Pana i czyni nas zdolnymi do przenoszenia gór, spełniania rzeczy niewyobrażalnych.
Głos Świętych
Chcę wiedzieć, czy miłujesz Pana i miłujesz mnie [Franciszka], Jego i twojego sługę, jeśli to uczynisz, to znaczy: że nigdy na świecie nie będzie brata, który zgrzeszyłby tak bardzo jak to jest możliwe, i po spojrzeniu w twoje oczy odszedłby bez miłosiernego przebaczenia, jeśli o to poprosi; a jeśli nie prosi o miłosierdzie, zapytaj go, czy chce miłosierdzia. A jeśli później zgrzeszyłby tysiąc razy na twoich oczach, kochaj go bardziej niż mnie za to: że możesz go pociągnąć do Pana; i zawsze miej litość nad takimi braćmi.
(św. Franciszek z Asyżu, List do Ministra)
Komentarz: ks. Fabrizio Meloni
Tłumaczenie: s. Elżbieta Bartkowska FMA
Dom modlitwy w San Biagio www.sanbiagio.orginfo@sanbiagio.org