Dane kontaktowe
Zgromadzenie Córek Maryi Wspomożycielki
(Siostry Salezjanki)
Inspektoria Warszawska
  • ul. Warszawska 152, 05-092 Łomianki
chary_swie_w_rodzi
is singular
Błogosławieni
Piątka Poznańska

Mianem tym określamy pięciu wychowanków poznańskiego oratorium Salezjanów. Czas ich młodości przypadł na okres II wojny światowej, podczas której nadal aktywnie uczestniczyli w życiu oratorium. Z powodu podejrzeń o przynależność do tajnej organizacji politycznej, zostali aresztowani przez gestapo. Uwięzieni w Forcie VII w Poznaniu, potem przewiezieni do więzień we Wronkach, Berlinie, Zwickau, a następnie do Drezna, gdzie 24 sierpnia zostali zamordowani poprzez zgilotynowanie. Zachowały się wspomnienia współwięźniów oraz listy wysyłane przez chłopców do rodzin, a także świadectwo kapelana towarzyszącego im w ostatnich chwilach życia. Są one świadectwem ich autentycznej postawy wiary, miłości i nadziei, przeżywanych nawet w tak trudnych warunkach. Pomimo tortur fizycznych i psychicznych, głodu i innych cierpień, do końca zachowali spokój i pogodę ducha, dodając otuchy swoim bliskim, ufając Bogu i polecając się opiece Maryi. Beatyfikowani w grupie polskich męczenników II wojny światowej.

Film Poznańska Piątka

Edward Klinik

Urodził się w roku 1919 na terenie Niemiec, gdzie jego rodzice wyjechali w poszukiwaniu pracy. Po powrocie do Polski ukończył Gimnazjum Salezjańskie w Oświęcimiu, gdzie był prezesem Sodalicji Mariańskiej oraz przewodniczącym Samorządu Uczniowskiego. Po powrocie do Poznania trafił do oratorium salezjańskiego. Atmosfera oratorium, oddziaływanie wychowawcze Salezjanów oraz grupa rówieśnicza ukształtowały jego miłość do Boga i Ojczyzny. Edward był utalentowany muzycznie i sportowo. Występował też w oratoryjnych przedstawieniach. Bardzo dojrzały, o głębokiej duchowości, która skrywała się pod zewnętrznym spokojem i cichością. Był ofiarny, chętnie niósł pomoc innym. Cechy te zachował do końca, nawet w warunkach więziennych.

Czesław Jóźwiak

Urodził się w roku 1919 w miejscowości Łażyn koło Bydgoszczy. Do Oratorium trafił w wieku 10 lat. Był bardzo opiekuńczy względem kolegów, odpowiedzialny i ofiarny, przez co zyskał przydomek „Tata”. Był naturalnym animatorem życia oratoryjnego. Lubił opowiadać młodszym kolegom różne ciekawe historie, zaczerpnięte na przykład z przeczytanych książek historycznych. Był pogodny, wesoły, wysportowany. Śpiewał w chórze, lubił występować na scenie. Nauka szkolna nie zawsze przychodziła mu z łatwością. Prowadził głębokie życie duchowe, które dawało mu siłę ducha i spokój. Taki pozostał do końca.

Edward Kaźmierski

Urodził się w roku 1919 w Poznaniu. Gdy miał 4 lata, zmarł jego tata. W wieku 17 lat przerwał naukę i rozpoczął pracę w warsztacie samochodowym, by pomóc matce w utrzymaniu licznej rodziny. Jedna z jego sióstr była niepełnosprawna – był wobec niej bardzo opiekuńczy. Miał zdolności muzyczne – śpiewał w chórze, komponował, grał na skrzypcach i na fortepianie. Znał się na samochodach, dobrze grał w piłkę. Lubił żartować, ale jednocześnie był bardzo odpowiedzialny. Zachował się jego dziennik, z którego możemy dowiedzieć się o wielkiej wrażliwości chłopca, a także o rozmaitych detalach jego życia – na przykład o tym, jak łatwo się zakochiwał, jakie przygody przeżywał w Oratorium lub jakie problemy występowały w jego relacjach z innymi. Eda prosił Maryję Wspomożycielkę o znalezienie dobrej towarzyszki na całe życie. Jego duchowość była prosta, przenikająca codzienne, zwyczajne życie. Duch wiary i poczucie humoru nie opuszczały go do ostatnich chwil.

Franciszek Kęsy

Urodził się w roku 1920 w Berlinie. Niedługo potem rodzice przenieśli się do Poznania. Miał jeszcze czwórkę rodzeństwa. Wychowywał się w domu pełnym ciepła, zawsze otwartym dla gości. W wieku 13 lat trafił do oratorium salezjańskiego. Środowisko które tam odnalazł uzupełniało wychowanie, które otrzymał w domu i pomagało mu dojrzewać. Chętnie grał w oratoryjnych przedstawieniach, śpiewał w chórze Stefana Stuligrosza, pasjonował się sportem. Wiara zajmowała w jego życiu bardzo ważne miejsce. Animował religijnie życie oratorium. Codzienną modlitwę łączył z nawiązywaniem przyjaźni, rozwijaniem zainteresowań i rozmaitymi żartami. Pragnął zostać salezjaninem, w czym niestety przeszkodziło mu słabe zdrowie. Do końca swoich dni, także wtedy, gdy był wieziony i torturowany, zachował wielką wiarę, pokorę wobec swoich słabości i radość ducha.

Jarogniew Wojciechowski

Urodził się w roku 1922 w Poznaniu. Jego ojciec nadużywał alkoholu i gdy Jaroś miał 11 lat, opuścił rodzinę. Odtąd matka sama wychowywała dwójkę dzieci. Przekazała im głęboką wiarę i patriotyzm, które Jarogniew mógł pogłębiać potem w oratorium salezjańskim. Chłopiec miał liczne zainteresowania: występował w przedstawieniach, grał na fortepianie, tworzył nawet własne kompozycje. W oratorium często opiekował się młodszymi kolegami. Problemy materialne rodziny przeszkodziły mu w rozwijaniu talentów i zdobyciu odpowiedniego wykształcenia. Czuł się odpowiedzialny za utrzymanie rodziny – z tego powodu przerwał rozpoczęte gimnazjum i przeniósł się do Miejskiej Szkoły Handlowej, jednocześnie podejmując pracę. Jarogniew był osobą spokojną, mądrą i refleksyjną. Dzięki głębokiemu życiu duchowym taki pozostał aż do męczeńskiej śmierci.

INFOSFERA
Zgromadzenie Córek Maryi Wspomożycielki
(Siostry Salezjanki)
Inspektoria Warszawska
  • ul. Warszawska 152, 05-092 Łomianki