6 maja 2022 r. (w Polsce – 5 maja) obchodzimy liturgiczne wspomnienie św. Dominika Savio, o którym powiedziano, że jest prawdziwym arcydziełem Ducha Świętego i owocem metody wychowawczej św. Jana Bosko. Ksiądz Bosko napisał biografie przykładnych młodzieńców z Oratorium na Valdocco – Dominika Savio, Franciszka Besucco i Michała Magone – właśnie po to, aby szerzyć ich zalety i sprawić, by byli naśladowani przede wszystkim przez swoich towarzyszy z Oratorium, a następnie przez młodych ludzi na całym świecie i we wszystkich pokoleniach.
Czytając Życie młodzieńca Dominika Savio, wychowanka Oratorium św. Franciszka Salezego, odnajdujemy takie oto słowa księdza Bosko: Jest cechą wieku młodzieńczego częsta zmiana postanowień dotyczących tego, co się chce robić. Z naszym Dominikiem nie tak było. Wszystkie te cnoty, które widzieliśmy, jak rodzą się i rozwijają w różnych okresach jego życia, rozwijały się nadal wspaniale i razem tak, że żadna nie była przeszkodą dla drugiej. […] Pierwszym zadaniem, jakie mu zasugerowano na drodze do świętości, było zdobywanie dusz dla Boga. Ta myśl stała się stałym oddechem jego życia (Źródła salezjańskie II, Kraków 2016, 1230n).
8 grudnia 1854 r., kiedy papież Pius IX ogłaszał dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny, Dominik poświęcił się Maryi, czytając kilka zdań zapisanych na kartce papieru: Maryjo, daję Ci moje serce. Spraw, by zawsze było ono Twoje. Jezu i Maryjo, bądźcie zawsze moimi Przyjaciółmi, ale błagam, każcie mi raczej umrzeć, niżby miało mnie spotkać nieszczęście popełnienia choć jednego grzechu!
W homilii z okazji jego kanonizacji, 12 czerwca 1954 r., papież Pius XII powiedział o nim: W szkole swego duchowego Mistrza, wielkiego świętego księdza Bosko, nauczył się, że radość służenia Bogu i prowadzenie innych do umiłowania Boga może stać się potężnym środkiem apostolstwa. (…) Zachęcał swoich współtowarzyszy do pobożności, dobrego postępowania, przystępowania do sakramentów, odmawiania Różańca świętego, uciekania od zła i pokus.
Przykład Dominika, wskazywany przez pierwszych salezjanów księdza Bosko i Córki Maryi Wspomożycielki na misjach, dzięki biografii napisanej przez księdza Bosko oraz poprzez „Biuletyn Salezjański”, pociągał wielu nastolatków, wśród nich bł. Laurę Vicuña.
Sekretariat Generalny Zgromadzenia Córek Maryi Wspomożycielki proponuje kilka punktów zaczerpniętych z Positio super virtutibus Laury Vicuña, które ukazują znaczenie wpływu, jaki wywarł na nią Dominik Savio.
W Kolegium Sióstr pozostawała aż do śmierci, czyli przez cztery lata. Wkrótce po wstąpieniu do Kolegium wyspowiadała się, a rok później, 30 maja 1901 r., przystąpiła do Pierwszej Komunii Świętej, formułując intencje podobne do tych, jakie przeczytała w życiu św. Dominika Savio, a w szczególności:
1. Przez wszystkie dni życia kochać Boga nade wszystko.
2. Raczej śmierć niż obrażenie Go przez grzech śmiertelny:
3. Sprawić, aby Bóg był znany i kochany przez wszystkich.
Często przystępowała do sakramentów świętych, a w końcu zaczęła codziennie przyjmować Komunię.
– Pani Francesca Mendoza poinformowała, że w dniu swojej Pierwszej Komunii Świętej wydawało jej się, że widzi trzy gwiazdy na głowie Laurity.
– Jej siostra Julia Amanda powiedziała, że nie zauważyła u siostry żadnych poważnych czy celowych wad, ale że była pobożna. Że bardzo kochała Boga i Najświętszą Maryję Pannę i że złożyła ofiarę za tych, którzy nie kochali Boga i Maryję.
– Siostra Clementina Boneschi słyszała, że kiedy Laurita przystąpiła do Pierwszej Komunii Świętej, postanowiła raczej umrzeć niż popełnić grzech, i twierdzi, że wielka i prawdziwie żarliwa musiała być miłość, jaką Laurita żywiła do Pana.
– Zachowała swoje postanowienie, by raczej umrzeć, niż splamić się grzechem. Udowodniła to w całej rozciągłości, gdy znalazła się w zamknięciu sam na sam z panem Manuelem Morą. Albo kiedy odmówiła udziału w nocnej potańcówce, również w domu Mory, woląc spędzić noc w spokoju, mimo próśb i płaczu matki, która próbowała ją przekonać, by zadowoliła tego ekstrawaganckiego osobnika, który niewątpliwie zemściłby się na matce za opór córki.
– Ojciec Crestanello, ojciec Ghenghini i ojciec Berardi podziwiali ją za niezwykły wysiłek włożony w naśladowanie przykładów Dominika Savio i cnót świętych, których biografie czytała z zapałem.
„Biuletyn Salezjański” z 1982 r., opisując Laurę, podkreśla płynące z jej życia przesłanie: Czystość, ofiara, miłość synowska… z akcentem na ofiarę. Wskazując na Dominika Savio i Zeffiryna Namuncurę, pisał: Ofiara całopalna była wspólna dla tych trojga nastolatków, którzy rozkwitli w ogrodzie księdza Bosko. Młodociana Laura pozostaje jednak najmłodsza z całej trójki.
Źródło: cgfmanet.org