W tym roku mieliśmy okazję przeżyć dwa turnusy wspaniałych kolonii w Białym Dunajcu. Pierwszy turnus odbył się w dniach 26 czerwca – 7 lipca 2023 (ubrały w nim udział dzieci i młodzież z Kielc i Krakowa), drugi natomiast trwał od 8 do 19 sierpnia 2023 (dzieci i młodzież z Krakowa).
W obydwu koloniach wzięło udział 88 uczestników oraz 10 wychowawców. Był to wspaniały czas górskich wypraw, zwiedzania Podhala oraz ciekawych miejsc nie tylko o charakterze turystycznym, ale także naukowym i rekreacyjnym. Nie zabrakło też wycieczek do Nowego Targu, Czorsztyna, Niedzicy oraz pielgrzymki do Ludźmierza. Każdy dzień – od pierwszego, po ostatni – niósł ze sobą wiele ciekawych atrakcji, dzięki którym mogliśmy się rozwijać, a jednocześnie miło i zdrowo spędzać czas wakacji.
Dziękuję wszystkim, którzy tworzyli z nami te wakacyjne wspólnoty: dzieciom, młodzieży, rodzicom i wychowawcom, na których mogliśmy liczyć 24 godziny na dobę! Poniżej oddaję głos przedstawicielom poszczególnych grup. Życzę nam wszystkim dobrej i bezpiecznej końcówki wakacji oraz błogosławionego roku szkolnego 2023-2024.
s. Justyna Brzuchnalska
Niedawno wróciłem z kolonii, które odbyły się w Białym Dunajcu. Moim zdaniem najlepsze atrakcje to: Park iluzji, Park linowy i Jaskinia Mylna. Nauczyłem się wytrwałości w dążeniu do celu, dbania o siebie i innych. Czułem się radosny. Cieszę się, że codziennie mieliśmy wycieczki, bo zobaczyłem tyle pięknych miejsc. Chciałbym podziękować Panu Bogu za Wychowawców i za te kolonie.
Szczepan
Chciałam podzielić się moimi przemyśleniami dotyczącymi kolonii, w której chłopcy brali udział. Pojechali pierwszy raz bez nas, rodziców. Byłam spokojna, że oddaję ich w dobre, zaufane ręce. Co wieczór, gdy chłopcy dzwonili, słuchałam zarówno radosnego szczebiotu – co im się podobało – jak i smutnego głosu, gdy odzywała się w nich tęsknota. Czułam ich zmagania. To był dla nich bardzo dobry czas. Stali się bardziej samodzielni, dojrzalsi, świadomi swoich emocji. Jestem bardzo wdzięczna Wychowawcom za ich troskę, wyczucie, i takie matczyne doglądanie dzieci, wszystkich dzieci. Ten czas był także dla mnie okazją zaglądnięcia w siebie, wzięcia pod lupę naszych rodzinnych relacji. Dzięki tej rozłące z chłopcami jeszcze bardziej doceniłam wartość ich obecności w moim, naszym życiu. I za to wszystko – chwała Panu!
Mama Małgorzata
Była to dla nas pierwsze kolonie, dla mnie jako wychowawcy i dla moich dzieci również. Był to bardzo dobry i owocny dla nas czas. Jestem pod wrażaniem organizacji kolonii, które były na najwyższym poziomie. Dzieci aktywnie uczestniczyły w różnych zajęciach sportowych i artystycznych, takich jak np. malowanie na szkle; były liczne warsztaty, olimpiada sportowa, karaoke, bitwa balonowa, wieczór talentów. Podziałam zaangażowanie i entuzjazm dzieci. Jednym z ważnych elementów kolonii było kształtowanie ducha chrześcijańskiego (codzienne słówko, rozważanie Słowa Bożego, poranne i wieczorne modlitwy). Przez wspólne śpiewy i zabawy, dzieci wzbogacały swoją wiarę, budując relacje z Bogiem oraz ze sobą nawzajem. Pobyt w górach stanowił wyjątkową część tej przygody. Dzięki wsparciu i obecności sióstr salezjanek dzieci miały okazję przeżyć nie tylko wspaniałą przygodę, ale także poznać wartości życiowe i moralne. Dziękuję za możliwość uczestniczenia w tej wyjątkowej przygodzie.
Mama i wychowawczyni Jolanta
Na koloniach salezjańskich czy też półkoloniach byłam / pracowałam około 10 razy. Nasze wyjazdy czy półkolonie są zupełnie inne od tych proponowanych przez biura podróży bądź szkoły. Przede wszystkim my, wychowawcy, jesteśmy nauczycielami naszych szkół i bardzo dobrze znamy dzieci, które z nami jadą. One zatem też czują się pewnie. Wyjazd do Białego Dunajca był w tym roku bardzo intensywny – bardzo dużo ciekawych wycieczek, zwiedzanie, wyjścia w góry, zabawy sportowe lub warsztaty z dziećmi, wyjście na baseny termalne. To był bardzo dobrze zorganizowany czas, pełen atrakcji dla dzieci.(…) Podkreślałyśmy bardzo często, że dzieci troszczą się wzajemnie o siebie, starsi zwracają uwagę na młodszych, chętnie pomagają. Młodsi ochoczo towarzyszyli starszym, na przykład podczas gier i zabaw lub spacerów. Chcę jeszcze podkreślić, jak ważna jest współpraca, jednomyślność, zaangażowanie wychowawców – i tak też było. Mogłyśmy na siebie wzajemnie liczyć i się uzupełniać.
Wychowawczyni Agnieszka