2 Przystąpili do Niego faryzeusze i chcąc Go wystawić na próbę, pytali Go, czy wolno mężowi oddalić żonę. 3 Odpowiadając zapytał ich: «Co wam nakazał Mojżesz?» 4 Oni rzekli: «Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić». 5 Wówczas Jezus rzekł do nich: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie. 6 Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: 7 dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę 8 i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. 9 Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela!»
10 W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go o to. 11 Powiedział im: «Kto oddala żonę swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. 12 I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo».
13 Przynosili Mu również dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego. 14 A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: «Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże. 15 Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego». 16 I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je.
Podejść. Oddalić.
Złączyć. Opuścić.
Być jedno. Rozdzielić.
Poślubić. Rozejść się.
Przyprowadzić. Strofować.
A w końcu: Pozwolić przychodzić. Obejmować. Kłaść ręce.
Nasze życie pełne jest różnego rodzaju relacji i więzi.
Taka jest nasza natura. Tak zostaliśmy stworzeni.
Są takie osoby, z którymi jesteśmy BLIŻEJ, jesteśmy sobie nawzajem BLIŻSI, ale są też osoby nam DALEKIE, osoby, do których jest nam DALEKO.
I to też wydaje się czymś naturalnym…
Czasem ci DALECY stają się BLISCY.
A BLISCY mogą stać się DALECY.
Można tez być fizycznie BLISKO drugiej osoby, a jednocześnie wewnętrznie być od niej bardzo DALEKO.
Albo odwrotnie – można fizycznie być bardzo DALEKO, a jednocześnie wewnętrznie być bardzo BLISKO.
Gdzie więc ma źródło ODDALENIE, o którym mowa w dzisiejszej Ewangelii?
Wydaje się, że w „zatwardziałości serca”, kiedy MIARĄ BLISKOŚCI stajemy się MY SAMI.
Kiedy to nasze „JA” decyduje o tym, kto i kiedy jest BLISKO, a kto i kiedy DALEKO.
Kiedy MIARĄ BLISKOŚCI przestaje być druga osoba, a w jej miejscu pojawiam się ja z moim „JA”, ze swoimi WARUNKAMI BLISKOŚCI.
Oby każdego dnia w mojej/naszej codzienności było więcej tego, co ŁĄCZY; tego, co POŚLUBIA; tego, co PRZYCHODZI; tego, co OBEJMUJE; ego, co KŁADZIE RĘCE…
Oby było więcej BOGA I DRUGIEGO CZŁOWIEKA niż mnie samej/mnie samego.
Niech przestrzeń codzienności każdego z nas staje się coraz bardziej otwartą przestrzenią przyjmowania Królestwa Bożego, które przecież jest POŚRÓD (POŚRODKU) NAS. Niech się tak staje. Amen.
s. Justyna Brzuchnalska fma