3 Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: 4 «Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? 5 A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona 6 i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła”. 7 Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.
Łk 15,3-7
Wydaje się oczywiste to, co mówi Jezus, ale prawda jest inna: nikt nie narażałby swoich dziewięćdziesięciu dziewięciu owiec na poszukiwanie jednej zagubionej. To, co nie jest dla nas oczywiste, dla Boga jest oczywiste. Każdy z nas jest tą zagubioną owcą i prędzej czy później się zagubi, dlatego cudownie jest myśleć, że jesteśmy kochani miłością, która zawsze ryzykuje dla nas wszystko; dla Jezusa każdy z nas jest wart wszystkiego. Moglibyśmy zadać sobie pytanie, dlaczego Jego jedyną i ogromną radością jest odnajdywanie nas, wkładanie nas na Jego ramiona? Prawdziwy powód pozostaje tajemnicą, być może dlatego, że nie akceptujemy bycia kochanymi bez obliczonej motywacji, jednak pozostaje faktem to, że nasze życie napełnia Go radością. Możemy myśleć o byciu kochanymi w taki właśnie sposób, poddając się w obliczu jakiejkolwiek próby wyjaśnienia. Czy nie czujemy w sobie doświadczenia tej miłości, która ratuje nam życie i czyni każdego z nas wyjątkowym i niepowtarzalnym?
Jezu, przypomnij nam, że nie jesteśmy kochani jak wszyscy: jesteśmy kochani jak nikt. Każdy z nas może powiedzieć, że nie jest tylko jeden Bóg, ale że dla Boga jest zawsze „tylko” każdy z nas.
Głos pisarza
„Najlepszych i najpiękniejszych rzeczy w życiu nie można zobaczyć ani dotknąć. Trzeba je odczuć sercem.”
(Helena Keller)
Komentarz: s. Emilia Di Massimo FMA
Tłumaczenie: s. Elżbieta Bartkowska FMA
Dom modlitwy San Biagio www.sanbiagio.org info@sanbiagio.org